3 results for month: 08/2019
Witam Was u progu nowego roku szkolnego w Fundacji i Studiu Dantian.
Wkrótce wracam do Warszawy po dwumiesięcznym wyjeździe, w trakcie którego mieszanka tematów zawodowych, prywatnych, ale i na szczęście również wakacyjnych, zawiodła mnie do kilku krajów Azji Południowo-Wschodniej i Europy.
Nie zdziwicie się gdy Wam powiem, że nie miałem dnia bez ćwiczeń ☺. Zarówno tych pod kierunkiem Mistrza Ly, z którym będę miał jeszcze okazję odbyć kolejną, kilkudniową sesję treningową przed wylotem do Wwy, ale i tych, bardzo cennych godzin spędzonych na samodzielnych ćwiczeniach, bez ograniczeń czasowych, w rytmie narzuc...
Rzeka odwagi i wioślarstwa taiji...
Jak Ci dziś było z rzeką?
Do twarzy?
Rzeka to nie kapelusz, ani nowa sukienka. To żywioł. Możesz do niej nie pasować, możesz widzieć ją dziką, ale może też być dla ciebie swojska, z mgłą i kawą o poranku. Taka była nasza rzeka Dordogne, w Castillon-la-Bataille, we Francji.
Pozwoliła nam zharmonizować się ze sobą i popływać w piękny słoneczny poranek. Wydarzyło się to wszystko za sprawą Rowing Club, istniejącego w Castillon od 1893 roku i uprzejmości Laurent, doświadczonego trenera wioślarstwa wyczynowego. Grupa rozpoznawcza, bo tak można nazwać prekursorów ...
Jak było? Wspaniale. Jednocześnie ciężko, bolą mnie nogi, ale jestem szczęśliwa, wyćwiczona na najbliższe kilka dni. Spotkanie z Normanem Pradesem w Paryżu to nie bułka z masłem, to praca i to na nisko ugiętych nogach, szeroko, dokładnie i długo. Mój towarzysz nie idzie na kompromisy, ani w życiu, ani w ćwiczeniach.
Rozgrzewka w sobotni poranek w parku Buttes Chaumont trwa czterdzieści minut, ćwiczymy obok paryskiej grupy taiji stylu Wu. Po rozgrzewce czas na formę ręczną. Norman przepytuje mnie z poziomu jaki mam, mówię że niebieski, co jest zgodne z prawdą, uśmiecha się i zaczynamy... Na początek druga część, ...