Zrób mniej… czyli jak ludzie z pajsą spędzają wolne popołudnie?

Dzisiejszy wpis o warsztatach metody Feldenkraisa będzie o wolnym popołudniu. Po kolejnym dniu pracy pod niebiańskim świetlikiem i ciekawych, ale też wymagających otwarcia się na nowo ćwiczeniach w pozycji leżącej, odkrywam nową wiedzę o warsztatowiczach i o ich pasjach.

Mieliśmy wolne popołudnie. Każdy poszedł w praktykę własnych pasji. Jacek siedząc na słonecznym tarasie, tym razem zajmował się żonglowaniem, to z trzema, to z czterema piłeczkami. Ja zaś, z nowo poznaną z koca obok Gosią, wybrałam się na długą wycieczkę pieszą do Solca. Tam czekała na nas zamówiona wcześniej kąpiel  w wodzie siarkowej. Niespodzianką okazała się moja rozmówczyni, która jest trenerką z Gdyni Chi Runningu, metody biegania opartej na zasadach taiji. W czasie wycieczki spotkałyśmy również na ułamek chwili kolegę Piotra, mknącego szosą na swoim rowerze,  przywiezionym z Torunia specjalnie na czas wolny od ćwiczeń. Po kuracji w siarczanej wodzie, kiedy pachniałyśmy już jak dwa Shreki z bajki – niestety siarka, oprócz zdrowotnych właściwości, ma swój specyficzny zapach – grupowo wylegliśmy znów na taras, gdzie Jan z Krakowa wcześniej grał na shakuaczi, a teraz zaprosił nas do wspólnego Qigongu Lecącego Żurawia.

Reszta grupy spacerowała, oddychała, czytała…

Jak na wolne popołudnie, „zrób mniej”, po całym dniu ćwiczeń, wydaje się jak najbardziej na miejscu :). A co to znaczy „zrób mniej” według metody Feldenkraisa ?

Czyli nie na siłę, nie tak dużo, mniejszy zakres ruchu, delikatnie, z minimalnym wysiłkiem. To takie smakowanie ruchu, delektowanie się nim. To co warsztatowicze robili w wolnej chwili, to tego kontynuacja, w jak najpiękniejszej formie, to nie leżenie na leżaku na płasko, ale świadomy i delikatny ruch w różnych czynnościach, które są pasją, przynoszą zadowolenie. Mniej nie oznacza nic, raczej działanie w harmonii i z subtelnością.

Kiedy żyjesz z pasją, wtedy ruch i aktywność to nie wysiłek, a pasja to nie praca, a odpoczynek. Zrób mniej, to jak dla mnie odzyskanie uważności w tym co się robi i robienie tego z energią świadomego ruchu 🙂 Tak jak w moim taiji…

Serdecznie pozdrawiam,

M.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *