Czy ćwiczenia qigongu mogą mieć działanie profilaktyczne? Czy mogą być elementem składowym terapii onkologicznej? Zdecydowanie tak, brzmi odpowiedź na te oba pytania, w oparciu o doświadczenia nie tylko chińskich szpitali, ale także coraz większej liczby ośrodków naukowo-medycznych na Zachodzie. Współczesna medycyna dysponuje coraz bogatszym arsenałem do skutecznej walki z nowotworami. Silne, sprofilowane leki skutecznie zabijają komórki rakowe. Zaawansowane techniki chirurgiczne pozwalają na precyzyjne usunięcie tkanek nowotworowych. W rezultacie, dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny, udaje się uratować wiele osób ze zdiagnozowanymi nowotworami. Osiągnięcia współczesnej medycyny wynikają w dużej mierze ze specjalizacji i ciągłym doskonaleniu technik diagnostycznych, laboratoryjnych, farmakologicznych, operacyjnych itp. W efekcie, również pacjent spotyka się z dużą liczbą specjalistów: endokrynologów, immunologów, specjalistów od leczenia bólu, neurologów, psychologów, … nierzadko mając jednak problem z połączeniem ich opinii w spójną całość. Ta postępująca specjalizacja, nie tylko zresztą w onkologii, powoduje, że coraz rzadziej patrzy się na pacjenta jako na całość. Typowy onkolog koncentruje się przede wszystkim na samym nowotworze i rzadko patrzy się szerzej nie tylko na całościową fizyczność pacjenta, ale zwłaszcza na jego tryb życia, sposób odżywiania, oddychania, psychikę, emocjonalność, relacje z otoczeniem w pracy i w domu. A właśnie patologie tych czynników, powiązanych ze sobą w wieloraki sposób, są w dużej mierze przyczyną pojawiania się zmian nowotworowych i są bardzo istotne dla wyboru i sukcesu zindywidualizowanej terapii.

Więcej o warsztacie TUTAJ

Studio Burdąg, Jedwabno, 25-30.09.22